Epuls to dla wielu dzisiejszych 30-latków pierwszy portal społecznościowy, na którym przesiadywali niegdyś przez długie godziny. Zrzeszał młodzież w wieku gimnazjalnym, licealnym i studentów, przez co charakteryzował się niepowtarzalnym klimatem początku lat 00. Użytkownicy mogli tworzyć jedyne w swoim rodzaju profile dzięki prostemu językowi HTML, poznawać nowych ludzi, a nawet szukać miłości. Choć dziś witryna jest niedostępna, pozostała w pamięci wielu osób.
Epuls powstał w 2002 roku, czyli gdy Internet w Polsce nie był jeszcze aż tak powszechny – według badań przeprowadzonych przez firmę SMG/KRC Poland Media S.A. liczba internautów wynosiła 5,2 mln osób. Portal został stworzony przez szwedzką firmę Pixelate Graphics, na czele której stał Grzegorz Gorczyca. Był on Polakiem od dzieciństwa mieszkającym w skandynawskim kraju. Gorczyca przy projektowaniu Epulsa inspirował się szwedzkim serwisem społecznościowym o nazwie LunarStorm, od którego zaczerpnął zbliżoną oprawę graficzną i niektóre funkcje.
Dinozaur wśród mediów społecznościowych
Epuls był skierowany przede wszystkim do młodzieży w wieku powyżej 13 lat. Dzięki swojej ofercie szybko pobił serca młodych ludzi. Przypomnijmy, że na początku strona nie miała zbyt dużej konkurencji. Portale takie jak Facebook czy Nasza Klasa miały pojawić się dopiero za kilka lat.
W okresie największego rozkwitu Epuls mógł pochwalić się trzema milionami kont. Do czerwca 2008 roku użytkownicy udostępnili na nim ponad 5 milionów zdjęć. W 2006 roku dziennie rejestrowało się około dwóch tysięcy nowych użytkowników, a stronę odwiedzano miesięcznie około 250 milionów razy.

Prawie darmowa indywidualność
Znakiem rozpoznawczym Epulsa była pomarańczowo-biała szata graficzna i duże możliwości w zaprezentowaniu swojego profilu. Użytkownicy za pomocą HTML-a mogli projektować swoje strony, a dokładniej prezentacje. Było to bardzo proste i jednocześnie pozwalało na zachowanie indywidualności wszystkim użytkownikom.
Podstawowe funkcje, na które pozwalał portal, były nieco zbliżone do tych znanych z Facebooka. Oprócz wstawiania fotek istniała też możliwość poszukiwania znajomych i komentowania ich zdjęć, a także pisanie własnego pamiętnika (dziś moglibyśmy nazwać go tablicą). Także to Epuls jako pierwszy przed serwisem Marka Zuckerberga mógł pochwalić się grupami, a właściwie klubowymi forami zrzeszającymi różnych użytkowników.
Wszystkie te opcje były bezpłatne, choć istniały dodatkowe funkcje, za które trzeba było płacić. Walutą portalu były tzw. Pulsary. Profil można było prowadzić bez ponoszenia kosztów, jednak dzięki Pulsarom łatwiej było zdobyć popularność i nowe znajomości, choćby poprzez wykupienie reklam. Epuls nie był portalem randkowym, jednak był pomocny w flirtowaniu online. Tu z pomocą także przychodziły Pulsary, dzięki którym użytkownik mógł kupić interesującej go osobie wirtualny prezent.
Inną metodą na epulsowy podryw było wystawianie wysokich ocen pod zdjęciami użytkowników, którzy się nam podobali. Funkcjonowała skala gwiazdkowa od 1 do 10. Można powiedzieć, że był to początek toksycznego zjawiska, gdzie dojrzewające osoby porównywały się z innymi. Ten, kto miał wyższe oceny pod fotkami, musiał być lepszy. Dziś podobne zabiegi obserwujemy choćby na Instagramie, tylko zamiast gwiazdek liczy się liczba serduszek.

Zmiany na gorsze
W 2009 roku zarząd Epulsa postanowił przeprowadzić kompletną modernizację portalu. Niestety, zamiast powiewu świeżości, użytkownicy otrzymali niekompletną wersję strony z licznymi awariami. Część stron była odnowiona, a inne działy na starych zasadach, co zirytowało wielu użytkowników. Dodatkowo płatne usługi podrożały. Co ciekawe, Epuls w swojej odnowionej wersji doczekał się fanowskiej piosenki.
W ciągu zaledwie ośmiu miesięcy Epuls stracił blisko 700 tysięcy aktywnych użytkowników. Zniechęceni internauci zaczęli przechodzić na Naszą Klasę, a później na Facebooka. Epulsa zamknięto 1 lutego 2017 roku.

Przeczytaj także: