CyberMycha i więźniowie Drappa to gra dzieciństwa wielu osób urodzonych w latach 90. Była sprzedawana razem z czasopismem pod szyldem cybernetycznej myszy, jednak pojawiła się dopiero kilka lat po premierze miesięcznika. Choć nie był to tytuł wybitny, charakteryzował się wieloma odniesieniami do innych popularnych gier komputerowych, o czym chcielibyśmy przypomnieć w tym artykule.
Zanim przejdziemy do omówienia tego tytułu na PC, to przypomnijmy sobie, czym właściwie była CyberMycha. To wydawany od 2000 do 2008 roku polski miesięcznik poświęcony grom komputerowym, który w tamtym czasie cieszył się niemałą popularnością. Za gazetką stało wydawnictwo Egmont Polska znane z wypuszczenia wielu popkulturowych dzieł. Możemy przytoczyć tu komiksy o Kaczorze Donaldzie czy Kajko i Kokoszu, a także wiele innych czasopism, a nawet gier planszowych.
Magazyn CyberMycha zawierał nowinki ze świata gier komputerowych i konsolowych. Mogliśmy w nim znaleźć poradniki, recenzje czytelników czy także wiele ciekawostek i nie tylko. Gazetka charakteryzowała się przyjemną oprawą graficzną, a pomiędzy jej stronnicami mogliśmy natrafić również na komiksy czy cybersłownik będący edukacyjnym dodatkiem z zakresu informatyki.
Gry z gazetki
Przejdźmy jednak do tego, co chyba większość osób interesowało najbardziej, czyli płyt z grami zamieszczanymi w omawianym miesięczniku. CyberMycha rozpieszczała swoich fanów co najmniej jedną pełną wersją gry na nośniku CD, oraz kilkoma dodatkowymi demami. Wśród pełnych wersji tytułów, które pojawiły się na przestrzeni lat, możemy wymienić serię Kangurek Kao, Worms World Party czy The Settlers III.
Tytułem, nad którym chcielibyśmy się jednak pochylić, jest zręcznościówka CyberMycha i więźniowie Drappa, czyli oficjalna gra magazynu pochodząca z 2005 roku. Składała się ona na cztery części zawierające po dwa światy. Gracz wcielał się w postać bohaterskiej CyberMychy chcącej odbić swoich przyjaciół z łap kota Drappa.
Na drodze Mychy stała masa przeszkód, takich jak toczące się beczki, zapadnie i różni niezwykli przeciwnicy. Cechą, na którą warto zwrócić uwagę, była możliwość podłączenia bohatera do różnych gniazdek dających mu dodatkowe umiejętności, np. super siłę czy daleki skok. Zasięg działania mocy była jednak ograniczony długością przewodu. To, o ile kratek Mycha mogła się przesunąć z podłączeniem, prezentowano w prawym dolnym rogu ekranu.
Parodie gier
Każdy z ośmiu światów miał swoją nazwę i nawiązywał do innej rzeczywistej gry. I tak wymieniając kolejno:
Pierwszy Świat Simmusa parodiował serię The Sims;
Drugi Świat Angeliny serię Tomb Raider;
Trzeci Świat G-Tea (można przeczytać po angielsku lub spolszczając) serię gier GTA;
Czwarty Świat Etriss parodiował grę Tetris;
Piąty Świat Crafta nawiązywał do Minecr… nie no, tej gry raczej nie było jeszcze w planach. Chodzi oczywiście o Warcrafta;
Szósty Świat Komboza odnosi się najprawdopodobniej do wielu różnych bijatyk osadzonych we wschodnich krajach. Być może najbardziej do Mortal Kombat przez podobieństwo w nazwie;
Siódmy Świat Questy również odnosił się raczej do wielu różnych tytułów, w tym przypadku fabularnych;
Ósmym Świate Fraga także symbolizuje całą grupę gier, a dokładniej strzelanki.
Powtarzalność i brak zakończenia?
Lokacje przedstawione w grze to głównie wąskie labirynty, które mogą wywołać dość klaustrofobiczne odczucia. Potęguje to fakt, że nasz mysi bohater jest bezbronny i pozostaje mu omijanie wrogów poruszających się po wyznaczonych torach. Poziomy są powtarzalne i trudno, aby w późniejszym czasie zaskoczyły czymś gracza, choć mogą niekiedy stanowić wyzwanie.
Choć na początku twórcy starają się nakreślić pewną fabułę, to niestety nie są konsekwentni w jej zakończeniu. Na początku dowiadujemy się, że Drapp był zwykłym kotem domowym o imieniu Kod, niestety podczas próby cheatowania system komputera wciągnął go do cyberprzestrzeni. Od tej pory stał się złym Drappem. Po obrazach rozwieszonych w Świecie Simmusa możemy wnioskować, że Kod i Mycha byli dobrymi kumplami. Z tego względu każdy gracz na pewno chciałby dowiedzieć się, czy wszystko na końcu wróci do normy. Niestety Finał zawarty w Świecie Fraga niczego nie tłumaczy, a cała gra nie ma żadnej podsumowującej cutscenki.