środa, 14 maja, 2025
GikLik
  • STRONA GŁÓWNA
  • Na ekranach
    • Filmy
    • Animacje
    • Seriale
  • Gry
    • Growe nowości
    • Retro granie
    • Bez prądu
  • Muzyka
    • Kultowe nuty
    • Znalezione nuty
  • Inne
    • Lifestyle
    • Książki
    • Poradniki
    • Quizy
  • Słodziaki
  • Error
  • Wesprzyj
No Result
View All Result
  • STRONA GŁÓWNA
  • Na ekranach
    • Filmy
    • Animacje
    • Seriale
  • Gry
    • Growe nowości
    • Retro granie
    • Bez prądu
  • Muzyka
    • Kultowe nuty
    • Znalezione nuty
  • Inne
    • Lifestyle
    • Książki
    • Poradniki
    • Quizy
  • Słodziaki
  • Error
  • Wesprzyj
No Result
View All Result
GikLik
No Result
View All Result

5 darmowych gier z dzieciństwa. W które z nich grałeś?

Sebastian Jadowski-Szreder by Sebastian Jadowski-Szreder
2023-06-04
w Retro granie
Udostępnij na FacebookuUdostępnij na Twitterze

Na pewno każdy z Was posiada taki zestaw gier, który najbardziej kojarzy się mu z dzieciństwem. Czasami gry te rzeczywiście były (i nadal są) po prostu dobrymi i grywalnymi tytułami, ale niekiedy katowaliśmy na nich klawiaturę i myszkę tylko dlatego, że nie mieliśmy dostępu do niczego innego. W tym krótkim zestawieniu chcę skupić się na jednej zasadniczej cesze: darmowości. Czasami tytuły te znajdowały się na płytkach dołączanych do czasopism. Nierzadko też były pobierane z Internetu „na próbę” i pozostawały na dłużej. Przed Wami subiektywna lista nostalgicznych gier z dzieciństwa, które były darmowe.

Jetmen Revival

Statki, flagi i plansze – wszystko to możesz bez trudu dodać do gry.

Jetmen Revival to gra przeznaczona dla dwóch graczy, z których każdy wciela się w pilota latającej maszyny. Te z kolei mogą być zarówno śmigłowcami jak i statkami kosmicznymi – do wyboru, do koloru. Każdy posiada swoją bazę oraz flagę, zaś główne zadanie polega na kradzieży sztandaru przeciwnika i umieszczeniu go na swojej pozycji. Ta teoretycznie prosta mechanika w praktyce może dostarczyć wiele zabawnych jak i całkowicie irytujących gracza momentów.

Gracze mogą do siebie strzelać, ale nie stanowią dla siebie jedynego zagrożenia. Bardzo łatwo jest bowiem przeoczyć fakt, że kończy się nam paliwo, albo omyłkowo wlecieć w jakiś element planszy. Wówczas nasz pojazd latający ulega destrukcji, a my stajemy się malutkim ludzikiem z plecakiem odrzutowym. Taki człowieczek przy pierwszym uderzeniu zmienia się w krwawą miazgę.

W grze punkty są przyznawane na konkretnych zasadach. Jeśli dostarczymy flagę przeciwnika do bazy, otrzymamy pięć punktów. Zniszczenie oponenta da nam jeden punkt, natomiast jeśli popełnimy samobójstwo punkt zostaje przyznany przeciwnikowi. Mimo prostoty gra prowadzi nasze statystyki. Ot, choćby sprawdza, ile oddaliśmy strzałów. Przyznaje także medale za konkretne osiągnięcia. Możemy sami dobrać sobie broń, której będziemy używać.

Zdecydowany atut to łatwe zaimplementowanie nowych statków i poziomów. Nawet jeśli byliście obeznani wyłącznie z programem MS Paint, bez problemu mogliście stworzyć ciekawe dodatki.

Mamba

Czy pająki i węże nie mogą żyć w zgodzie?

Mamba to typowa gra w stylu „Pająka i węża”. I to w sumie dosłownie, ponieważ naszym głównym zadaniem jest zapełnienie planszy siecią tak, aby nasz ośmionożny bohater nie został zjedzony przez długiego węża.

Oczywiście nie istnieje możliwość pokrycia absolutnie całej planszy, a jedynie większego jej fragmentu. Aby ta sztuka się nam udała, musimy jak najszybciej przejść z punktu A bo punktu B, a długaśny gad nie może nam przerwać wystającej z odwłoka liny.

Tytuł ten poznałem na lekcjach informatyki w szkole podstawowej. Zainstalowano go praktycznie na każdym komputerze. Rzecz jasna, rozgrywka tu zawarta jest na tyle klasyczna (jak choćby Arkanoid czy Pac-Man), że bez trudu znajdziecie różnorakie inne produkcje stanowiące klony lub wariacje tego schematu. Ale ja najbardziej zapamiętałem właśnie tę.

Mean Cuisine

Nasz bohater – cytując pewnego cybroga – chce „żreć i żyć”.

Mean Cuisine to produkcja nawiązująca do żółtego zjadacza kropek. Stworzył ją Derek Yu znany chociażby z gry Eternal Daughter (o której również napiszę), a przede z serii Spelunky. Naszym głównym bohaterem jest fioletowy stworek Poo, który wiecznie odczuwa głód. Aby go zaspokoić, musi pożerać wszystko, co szef kuchni pozostawi w restauracji. Jeśli zbyt długo nie wrzucimy niczego na ruszt, nasza przygoda się kończy.

Kucharz jednak nie może nas zobaczyć, ponieważ wówczas traci przytomność i jesteśmy zmuszeni czekać, aż się ocknie. Dodatkowe zagrożenie pojawia się z czasem, ponieważ do przybytku regularnie zaglądają gliniarze. Ci już nie patyczkują się z nami, jeśli tylko znajdziemy się w ich polu widzenia. Gonią nas dopóty, dopóki nie bekniemy im prosto w twarz. Wówczas mdleją, a po ocknięciu kompletnie zapominają o incydencie.

Mean Cuisine stanowi produkcję, w której nie możemy w żaden sposób wygrać. Nie ma tu linii mety ani punktacji, która przenosi nas do ekranu z gratulacjami. Szlajamy się po restauracji tak długo, jak tylko damy radę, aby pochwalić się liczbą uzyskanych punktów.

RoX

Twój komputer został zainfekowany.

Jeśli graliście w Supaplex na Amidze lub DOS-ie, to ta gra może się Wam spodobać. Głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, również stanowi ona klon Boulder Dasha. Po drugie natomiast, podobnie jak Supaplex nieco nawiązuje ona do klimatów cybernetycznych. Nasz główny bohater, tytułowy RoX, to niebieska istota przypominająca kreskówkowego wirusa komputerowego.

RoX musi zdobyć określoną liczbę molekuł porozrzucanych po planszy, lecz te często nie znajdują się w bardzo przystępnych miejscach. Czasami ich odnalezienie wymaga zrzucenia kilku kamieni, a czasami odblokowuje drogę insektom chcących naszej śmierci.

Właściwie, można by powiedzieć, że to taki typowy klon Boulder Dasha, jakich wiele, ale właśnie przez oprawę graficzną oraz ścieżkę dźwiękową tytuł ten bardzo się wyróżnia. Pająki będące naszymi przeciwnikami w dzieciństwie wydawały mi się dość straszne.

Battle Painters

Grajo sobie, a malować płota to ni ma komu.

Czy malowanie na płótnie stanowiące rdzeń rozgrywki może okazać się ciekawe? Owszem, co pokazuje Battle Painters, w której możemy zmierzyć się zarówno z oponentem komputerowym jak i osobą akurat znajdującą się w naszym pokoju. Jednocześnie grać może do czterech graczy.

Nasze zadanie polega na tym, aby pokryć jak największą przestrzeń planszy przypisanym nam kolorem farby. Możemy zamazywać szlaczki robione przez przeciwnika, jednak bezpośrednie zetknięcie dwóch pędzli skutkuje kolizją i chwilowym ich spowolnieniem. Od czasu do czasu będzie nam dane zdobyć również bonus taki jak choćby szybkość, a wtedy nasze szanse na zwycięstwo stają się większe.

Bardzo polecam zmierzyć się przeciwko sobie w tej pędzlowej walce. Nie biorę jednak odpowiedzialności za zaistniałe z tego tytułu zerwane przyjaźnie czy procesy rozwodowe.

Tags: battle paintersdarmowe grydla dwóch graczydzieciństwofreewaregrajetmen revivalmambamean cuisineoldschoolpikseloweretroroxstare gry
Postaw mi kawę na buycoffee.to
Poprzedni artykuł

Nie Tamagotchi, tylko Tiny Friends!

Następny artykuł

5 starych seriali animowanych Marvela z Disney+

Sebastian Jadowski-Szreder

Sebastian Jadowski-Szreder

Dorosły typ, który gra w gierki i ogląda filmy, zamiast wziąć się do uczciwej pracy. Udało mu się napisać książkę "Incydenty Antoniego Zapałki", która nawet jest dostępna w jakimś sklepie.

PolecaneArtykuły

8 najlepszych gier Papa Louie
Gry

8 najlepszych gier z serii Papa Louie

2025-04-07
gra Pet Party
Gry

Pet Party. Ta gra podbiła Naszą Klasę

2025-03-15
Dziwne Mariany
Gry

15 nietypowych gier z Mario

2025-03-12

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze

Strefa mroku

Katastrofa na planie filmu „Strefa mroku”. Zginął aktor i dzieci

2025-05-11
Skąd wzięło się XD? To najbardziej prawdopodobna teoria

Skąd wzięło się XD? To najbardziej prawdopodobna teoria

2025-05-06
Nike Decades. Buty kultowe, bo upatrzone przez kult

Nike Decades. Buty kultowe, bo upatrzone przez kult

2025-05-01
Pająk Bagheera kiplingi

Pająk wegetarianin. Woli nektar od mięsa owadów

2025-04-30
Jako tako i fajrant. Recenzja „Rycerzy Doliny Rozdupy”

Jako tako i fajrant. Recenzja „Rycerzy Doliny Rozdupy”

2025-04-18

Giklik to ciekawskie stworzenie, które wciśnie się wszędzie tam, gdzie zwęszy interesujący temat – szczególnie dotyczący szeroko rozumianej popkultury oraz tematów około internetowych. Jeśli jesteś Giklikiem, to rozgość się na naszych włościach.

Kontakt

giklik.kontakt@gmail.com

Facebook

YouTube

Dodatkowe informacje

  • Polityka prywatności
  • Regulamin

© 2025 JNews - Premium WordPress news & magazine theme by Jegtheme.

No Result
View All Result
  • STRONA GŁÓWNA
  • Na ekranach
    • Filmy
    • Animacje
    • Seriale
  • Muzyka
    • Kultowe nuty
    • Znalezione nuty
  • Gry
    • Growe nowości
    • Retro granie
    • Bez prądu
  • Inne
  • Słodziaki
  • Error
  • Wesprzyj
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Używamy ciasteczek do analizy ruchu na stronie, personalizacji treści i reklam oraz poprawy doświadczeń użytkowników. Klikając 'Akceptuj', zgadzasz się na użycie wszystkich ciasteczek. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności.ZgodaPolityka prywatności